sobota, 24 stycznia 2009

Elizabeth

Akcja: Anglia, 1555-1559
Fabuła: pierwsze lata panowania Elżbiety I jako przypowieść o istocie władzy.
Losy tej ,chyba najwybitniejszej władczyni w historii Anglii, fascynują kolejne pokolenia twórców. Charyzmatyczna, dalekowzroczna, obdarzona instynktem politycznym i skomplikowaną osobowością, przedstawiana jest zawsze niczym żywe ucieleśnienie despotyzmu.
Shekhar Kapur postanowił zupełnie inaczej rozłożyć akcenty. W otwierającej scenie widzimy tańczącą , rozbawioną dziewczynę, otoczoną przez rówieśników i jak najdalszą od wielkiej polityki, która za chwilę przerwie tę beztroskę, wtrącając ją do więzienia.
Prawem sukcesji Elżbieta obejmuje tron po swej nieszczęsnej, przyrodniej siostrze, którą historia osądzi jako 'krwawą". Młoda, niedoświadczona, ale niezwykle inteligentna dziewczyna stanowczo oświadcza wolę sprawowania rzeczywistej władzy. Jeszcze nie wie, że decyzja ta oznacza utratę nie tylko prawa do osobistego szczęścia, ale i możliwości kierowania się wyłącznie własnym sumieniem.
Elżbieta przechodzi szokującą przemianę. Ścięcie włosów i założenie peruki, zakrycie twarzy grubą warstwą bielidła , czyni ją podobną do posągu, symbolu , który z czasem zatrze wspomnienie niewinnej dziewczyny , mając już na zawsze określić ja jako majestatyczną, nierzeczywistą Królowę Dziewicę.
Bohaterowie: bardzo długo niedoścignionym ideałem filmowej Elżbiety była dla mnie Glenda Jackson w rewelacyjnym serialu BBC "Elizabeth R". Muszę przyznać ,że wykonanie Cate Blanchett nie tylko wytrzymuje porównanie z wielką Glendą, ale i wzbogaca rysunek królowej o pomijane wcześniej elementy. Elżbieta w interpretacji Cate jest bardziej krucha, ma więcej wątpliwości przez co jej późniejsza ewolucja w budzącą respekt monarchinię nabiera głębszego znaczenia.
Na uwagę zasługuje rola Geoffrey'a Rusha jako Francisa Walsinghama. Stworzył przekonujący portret mentora, przewodnika po pułapkach władzy, wreszcie najważniejszego architekta polityki młodziutkiej królowej.
Kostiumy: wierne realiom historycznym; obrazują przemianę samej Elżbiety, która w pierwszej części filmu nosi rozpuszczone włosy i dziewczęce , urzekające lekkością stroje, by na koniec zamienić je na bardziej majestatyczną i uderzającą sztucznością garderobę.
Tło historyczne: Całe panowanie Elżbiety naznaczone było bezwzględnymi walkami religijnymi. Decyzja Henryka VIII o odłączeniu się kościoła angielskiego spod zwierzchnictwa papieskiego wywołała ostre konflikty zarówno w kraju, jaki i na arenie międzynarodowej. Obce monarchie, na czele z Hiszpanią, wykorzystały fakt obrony wiary katolickiej jako pretekst do ingerencji w wewnętrzne sprawy Anglii. Także w obrębie dynastii Tudorów i licznych skoligaconych z nią rodów powstały wzajemnie zwalczające się frakcje. Wstąpienie na tron Elżbiety ugruntowało pozycję protestantyzmu. Przyjęła tytuł Najwyższego Zwierzchnika Kościoła Anglii, zaś wydany w 1559 tzw. Akt o zwierzchnictwie (Act of Supremacy) nakazywał wszystkim urzędnikom złożenie przysięgi uznającej zwierzchność władzy królewskiej nad kościołem.
Ocena: 4/5
Linki:
http://www.imdb.com/title/tt0127536/






środa, 14 stycznia 2009

Maria Antonina ( Marie Antoinette)

Akcja: Francja, 1770-1792
Fabuła: Maria Antonina, tragiczna królowa Francji, jako bohaterka popkultury. Pomysł ryzykowny, ale oryginalny. Gorzej z realizacją. Od strony wizualnej i muzycznej ten film to arcydzieło. Kostiumy śnią się po nocach wielbicielom mody, muzyka przyciąga młodą publiczność, wnętrza Wersalu onieśmielają przepychem. I pośród tego zbytku zagubiona piętnastolatka, która w połowie filmu przeistacza się w prototyp Paris Hilton.
Cesarz Józef miał zawołać " za dużo nut", ja zaś powiem tylko " za dużo różu". Podobnie jak on jestem bezsilna wobec odwiecznego dylematu, co autor miał na myśli. Czy Coppola chciała powiedzieć coś o całej epoce, dekadenckiej i nie słyszącej w zgiełku zabawy, pukającej do drzwi rewolucji? A może zależało jej tylko na portrecie, właściwie szkicu, dziewczyny , która nigdy nie dojrzała do roli, którą zmuszona została pełnić? Ciężko orzec, gdyż za mało w dziele Coppoli refleksji, dystansu. Zamiast tragicznych postaci mamy pretensjonalną złotą młodzież, zamiast pełnokrwistej Marii dostajemy mdłą, to snującą się smętnie męczennicę etykiety i fatalnego małżeństwa, to znowu histerycznie żadną powierzchownych uciech laleczkę.
Bohaterowie: Kirsten Dunst to dobra aktorka, ale jej wybór do roli Marii Antoniny był, w moim odczuciu , chybiony. Współcześni opisywali królową jako niezwykle urodziwą, ale w sposób nieuchwytny, wyrażający się w gracji , uśmiechu, delikatnej cerze. Pomimo wdzięku zawsze towarzyszyło jej wrażenie wyniosłości, dumy , co fatalnie wpływało na odbiór społeczny jej osoby.
Kirsten jest lekka i urocza, ale na wskroś współczesna. Nie ma w sobie charyzmy, ani dostojeństwa. Jej królowa jest chodzącą zagadką, zawsze stojącą nieco z boku.
Trochę kuriozalnym wydawał mi się pomysł obsadzenia Jasona Schwartzmana jako króla Ludwika XVI. Ociężałemu, poczciwemu władcy dodał nieco męskiego uroku, na więcej nie pozwolił scenariusz, który konsekwentnie uniknął pogłębiania któregokolwiek z bohaterów.
Kostiumy: nie mam słów ,by je opisać ; z recenzenckiego obowiązku napiszę, że są boskie ;)
Po postu uczta dla koneserów. Zresztą oceńcie sami.
Tło historyczne: Maria Antonina, najmłodsza córka cesarzowej Marii Teresy, znalazła się we Francji, na skutek polityki dynastycznej, uprawianej namiętnie przez władczynię Austrii. Jako żywe ucieleśnienie sojuszu dwóch mocarstw, poległa zarówno jako ambasadorka dawnej ojczyzny, jak i królowa nowej. Polityka interesowała ją jedynie w aspekcie personalnym, chętnie wymuszała na uległym małżonku awanse, protekcje i dymisje. Zyskała sobie tym ulotną wdzięczność przyjaciół i śmiertelnie niebezpieczną wrogość wielu wpływowych dworaków. Najważniejszych decyzji, jak choćby poparcia Francji dla rozbioru Polski, czy zaangażowania w wojnę przeciwko Prusom, nie udało jej sie wymóc.
Wśród poddanych szybko wyrosła na jedną z głównych sprawczyń ich nędzy. W rzeczywistości rozrzutność Marii była niczym w porównaniu z fortuną jaką wydano na niepotrzebną wojnę z Anglią o niepodległość Ameryki. O ironio, pieniądze te pogrzebały monarchię dwójnasób. Finansowo i ideologicznie, gdyż ideały bojowników amerykańskich pobudziły ruch rewolucyjny .
Koniec Marii jest przykładem bezsensownej, okrutnej zemsty i ogłupiającego działania propagandy. Symbol zepsucia ancien regime'u stał sie na koniec przykładem bestialstwa rewolucji.
Ocena: 3/5
Linki:
http://maria.antonina.filmweb.pl/



sobota, 10 stycznia 2009

Chicago

Akcja: Chicago, 1924
Fabuła: rozkosznie cyniczny film. Opowieść o zepsutym mieście, w którym uczciwość jest formą głupoty, a przestępstwo świetną okazją do wypromowania własnej osoby. Marząca o karierze scenicznej Roxie Hart wdaje sie w romans z potencjalnym "promotorem", a gdy odkrywa jego prawdziwe zamiary sięga w pasji po broń męża, z której zabija kłamliwego kochanka. Jej obrońcą zostaje słynny Billy Flynn, który sam o sobie mówi, że byłby w stanie wybronić nawet Jezusa.
Oboje rozpętują prawdziwy szał medialny, który w oczach opinii publicznej uniewinnia morderczynię, czyniąc z niej prawdziwą gwiazdę.Przekaz filmu najlepiej uwidacznia scena powieszenia jednej z więźniarek. Obrazom egzekucji towarzyszą migawki z jej udawania przed publicznością w teatrze. Sprzedać można wszystko, nawet śmierć. Wszystko w imię rozrywki.
Jak na musical przystało, muzyka stanowi o formie i treści dzieła. Zręcznie wkomponowane w akcję sekwencje tańca nie rażą przypadkowością , o co przy takim gatunku nie trudno ( zawsze śmieszyły mnie te nagłe, ozdobnikowe wejścia muzyczne, które nijak się miały do spójności sceny). Piosenki łatwo wpadają w ucho, a niektóre sceny , jak choćby więzienne tango , to prawdziwy majstersztyk.
Bohaterowie: mimo, iż wiodącą postacią w filmie jest Roxie, odtwarzana przez Renee Zellweger, przedstawienie kradną jej Catherine Zeta-Jones i Richard Gere. Pierwsza wdziękiem i umiejętnościami tanecznymi , którymi mogłaby się mierzyć z profesjonalistkami, drugi nonszalanckim czarem sumienia do wynajęcia. Roxie wygląda przy Velmie Kelly jak anemiczna podróbka Marilyn Monroe. Blado wypada zwłaszcza w scenach tanecznych, ale przy takiej konkurencji można jej to wybaczyć.
Kostiumy: lata dwudzieste to jedna z moich ulubionych epok; dekadenckie, rewolucyjne, pijane nowoczesnością, symbolizowaną przez automobile, kino i wiele innych doniosłych wynalazków, były typowym okresem przechodnim, kiedy to stare wartości przestają obowiązywać zanim nowe zdążą się wytworzyć. Moda jest całkowitym zaprzeczeniem kanonu piękna obowiązującego dotychczas przez ponad sto lat. Stroje demokratyzują się, kobiety odkrywają nogi, ścinają długie włosy i pozują na wyzwolone chłopczyce.
"Chicago" wiernie oddaje klimat tamtych lat, odziewając swe bohaterki w świecące tanim blaskiem kreacje.
Tło historyczne: urocze zbrodniarki miały swoje odpowiedniki w rzeczywistości. Pierwowzorem postaci Roxie była Beulah Annan, która zamordowała swojego kochanka i została uniewinniona przez sąd, co opisała Chicago Tribune. Lojalny mąż wspierał ją przez cały okres procesu, wynajmując dla niej najlepszych adwokatów. Wdzięczna żona złożyła pozew o rozwód już następnego dnia po zakończeniu sprawy.
Inspiracją dla Velmy była Belva Gaertner , trzykrotnie rozwiedziona śpiewaczka kabaretowa, również oskarżona o zabójstwo kochanka. Przed sądem broniła się twierdząc,iż było to samobójstwo. I w tym przypadku ława przysięgłych okazała się łaskawa.
Ocena: 5/5
Linki:
http://www.imdb.com/title/tt0299658/