niedziela, 9 listopada 2008

Ziemia Obiecana

Akcja : Łódź , 1885 r.
Fabuła : trzech przyjaciół, Polak, Żyd i Niemiec, rzucają wyzwanie tytułowej ziemi obiecanej, mając przed sobą jeden cel- zbić fortunę.
Wielość wątków, pełnokrwiste postacie, atmosfera pogoni za marzeniami i unosząca się gdzieś w powietrzu zapowiedź schyłku epoki, czynią ten film jednym z najbardziej energetycznych i epickich w historii polskiej kinematografii.
Bohaterowie : Moryc Welt , Karol Borowiecki, Maks Baum odgrywani kolejno przez Wojciecha Pszoniaka, Daniela Olbrychskiego i Andrzeja Seweryna. Trudno im nie kibicować, choć w swych dążeniach do "zrobienia pieniędzy " potrafią być brutalni, nieuczciwi , a czasem zwyczajnie podli.
Szczególnym sentymentem darzę osobę Moryca. W interpretacji Pszoniaka to istny wulkan energii. Jest zabawny i przerażający jednocześnie; ma w sobie dziecięcy entuzjazm , który z czasem przerodzi się w drapieżność .
Pozostali bohaterowie są już bardziej powściągliwi, ale spokój Maksa , wynikający z jego pewnej szlachetności , nawet melancholii nie przypomina rezerwy w zachowaniu Karola. Ten odrzucił tradycje, w których go wychowano, zerwał z ciężarem swego szlacheckiego pochodzenia w poczuciu słuszności swego postępowania. Wydaje się, jakby pieniądze były tylko jednym z motywów jego działań; równie silnie odczuwa on potrzebę określenia siebie na nowo, z dala od dworku, który zgubił się gdzieś w biegu ku współczesności, mając już na zawsze pozostać reliktem przeszłości.
Kostiumy : adekwatne do nieco przerysowanej wizji Łodzi w XIX w.; dominują pstrokate kolory, stroje są przeładowane ozdobami, pióra, koronki , hafty "zdobią" toalety samozwańczych elegantek; w tym szaleństwie jest metoda, tandeta ubioru wpisuje się w krajobraz salonów nowobogackich nabierając swoistego uroku.
Tło historyczne : rzadki w polskim kinie przypadek- zamiast martyrologii narodu polskiego tętniąca życiem opowieść o chciwości, która prowadziła do potęgi o wiele konsekwentniej i pewniej niż utopijne marzenia o niepodległości.
Lata '80 XIX wieku to czas dynamicznego rozwoju Łodzi, która wyrastała na tytułową ziemię obiecaną dla poszukujących pracy, fortuny, kariery. Jednakże dla ówczesnych ludzi, przyzwyczajonych do rolniczego krajobrazu Polski z dworkami, ludnymi wsiami i zaniedbanymi miastami , tak gwałtowne uprzemysłowienie stanowiło szok kulturowy i budziło niepokój. Władysław Reymont, na podstawie książki którego, zrealizowano film, przedstawił Łódź jako monstrum, które pożera robotników i demoralizuje właścicieli fabryk. Był też wyraźnie przerażony wzrostem znaczenia finansjery i kupiectwa żydowskiego, które to sportretował w książce jako stojące moralnie niżej niż polskie. To anachroniczne podejście złagodzono w filmie. Reżyser zrezygnował z naiwnego podziału na dobrych Polaków i złych Niemców, czy Żydów. Zmieniono też zakończenie, które w powieści każe Borowieckiemu przeistoczyć sie w filantropa. Film nie pozostawia złudzeń co do losów trójki przyjaciół. Nadal trzymają sie razem, ale ich ideały zniknęły.
Ocena : 5/5
Linki :
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/12101


Przyjaciele


Łódzki szyk, czyli Mada Muller

Moryc Welt

Rozczulające zdjęcie . Wypoczynkowe stroje zwalają z nóg

Brak komentarzy: